
Jak dobrać odpowiedni multiplikator
Z artykułu dowiesz się
- Jak określić obsługiwaną gramaturę multiplikatora
- Od ilu startuje multiplikator
- Ile rzuca maksymalnie
- Na co zwrócić uwagę przy wyborze multiplikatora
- Rodzaje multiplikatorów
- Ile wydać na multiplikator
Spis treści:
- Komfort rzutu
- Minimalna gramatura przynęt
- Maksymalna gramatura przynęt
- Wytrzymałość
- Rodzaje multiplikatorów
- Różnice między modelami
- Sztywność konstrukcji
- Wielkość i materiał przekładni
- Siła hamulca
- Spasowanie / precyzja wykonania
- Łożyska
- Przełożenie
- Długość korbki
- Drobne rzeczy
- Ceny multiplikatorów
W niniejszym artykule zajmiemy się doborem multiplikatora. Na co powinieneś zwracać uwagę w sklepie? Jaki model będzie dla Ciebie odpowiedni? Do jakiej gramatury będzie dobry?
W internecie pojawiło się sporo mitów na ten temat. Niestety, wiele osób, które nie ma o tym większego pojęcia, rwie się pierwsze do “porady”. Niektóre z rzeczy tu opisanych może nie zgadzać się z “tezami” forumowych guru. Jednak nie zniechęcaj się, podejdź do tego z otwartą głową a wszystko nabierze sensu. Multiplikatory przestaną być niewiadomą. Na dobrą sprawą są to bardzo proste urządzenia 🙂
Wędkarz kupujący multiplikator, musi dobrać go tak aby wygodnie rzucało się przynętami jakimi chce łowić. Oprócz tego musi wytrzymywać obciążenia jakim będzie poddawany. . Możemy wyodrębnić z tego z tego dwa kryteria :
- Komfort rzutu
- Wytrzymałość
Nie unikniemy tutaj porównań do kołowrotków o stałej szpuli ale dzięki temu, łatwiej będzie CI wszystko zrozumieć 🙂
Komfort rzutu
Dla kołowrotka o stałej szpuli, nie ma różnicy jakiej gramaturą rzucasz. Jedno gramową i 100 gramową przynętą rzucisz bez problemu, tym samym kołowrotkiem.
W przypadku multiplikatorów jest nieco inaczej. Przez ruchomą szpulą, która obraca się podczas rzutu, pojawiają się różnicę w komforcie rzucania różnymi gramaturami .
Nie ma tutaj żadnej magii. Niezależnie od tego co piszą w w marketingowych opisach produktów multiplikatorów. O rzucanej gramaturze i odległości rzutu decyduje według kolejności:
- Waga szpuli
- Jakość łożysk
- Pomniejsze rozwiązania konstrukcyjne (konstrukcja wodzika, zintegrowanie wodzika ze szpulą lub korbką, odległość wodzika od szpuli, szerokość szpuli itp.)
O pomniejszych rozwiązaniach pomówimy w dalszej części artykułu, mają najmniejsze znaczenie. Skupmy się na razie na najważniejszych dwóch pierwszych punktach.
Im szpula jest lżejsza i ma lepsze łożyska (mniejsze opory toczenia) tym:
- Wygodniej rzuca się lekkimi przynętami
- Cięższe przynęty, będą wymagały większej kontroli kciukiem lub dokręcenia docisku szpuli
Ważne abyś zrozumiał, że multiplikatory nie mają zakresów wyrzutowych jako takich. Mają co najwyżej gramatury, którymi wygodniej się rzuca. Natomiast “wygoda” jest subiektywna, zależy od:
- Umiejętności wędkarza,
- Rodzaju przynęt,
- Odległości na jakie potrzebuje oddawać rzuty.
Minimalna gramatura przynęt
Jeśli miałeś okazję łowić z multiplikatorem, z pewnością zauważyłeś, że poniżej pewnych gramatur, multiplikatory tracą na komforcie łowienia. Plączą się coraz częściej, oddajesz krótsze rzuty, musisz się nad nimi mocniej skupiać.
Na to ”od ilu startuje” dany model multiplikatora wpływa kilka czynników. Nigdy nie będzie to jedna, stała wartość. Jeśli ktoś mówi: “ten model startuje od 2 gram” to się na tym po prostu nie zna…
Czynniki te wychodzą od samego wędkarza, jego potrzeb i sprzętu:
- Jakie rzucający ma umiejętności– “granica” dla początkującego będzie wyższa niż dla zaawansowanego wędkarza
- Na jakie odległości potrzebujesz oddać rzut– Dla jednego wędkarza, “komfort” oznacza przynajmniej 20 metrowy rzut. Dla drugiego komfort to rzucenie w oddalony o 10 metrów dołek, na pstrągowej rzeczce.
- Przynętami o jakiej lotności rzuca– Lotność przynęty ma ogromne znaczenie w castingu. Rzucanie 5 gramową cykadą o doskonałej lotności, będzie bułką z masłem. Natomiast rzut 5 gramowym pływającym woblerem z dużym sterem, może okazać się wręcz niemożliwy.
- Pod jaki zestaw jest podpięty-Czy wędka dobrze ładuje używane przynęty? Jakiej średnicy jest linka?
Ok ale jak w takim razie wybrać multiplikator pod lekkie przynęty? Najlepszą metodą jest zrozumienie, co sprawia że multiplikator może komfortowo rzucać małymi gramaturami.
Wszystko rozbija się o siłę potrzebną do rozkręcenia szpuli. Lekka przynęta nie generuje dużej siły. Nie jest w stanie wprowadzić w ruch szpuli, która ciężko się obraca!
Na obracanie się szpuli wpływ na to mają obiektywne, techniczne cechy multiplikatora:
- Waga szpuli– Im waga mniejsza, tym mniej siły potrzeba do jej ruszenia. Całkiem proste i logiczne. Wyobraź sobie obok siebie koło rowerowe i koło od samochodu. Które będzie łatwiej rozkręcić?
- Opory toczenia szpuli– Nic Ci po najlżejszej szpuli, jak masz duże opory toczenia. Przez nie, lekka szpula będzie zachowywać się tak samo jak ciężka. Można rozbić to na:
- Łożyska– im będą obracać się płynniej i bez oporów, tym lepiej
- Zintegrowany wodzik szpuli– Większość modeli multiplikatorów do lekkiego łowienia ma zintegrowany wodzik z korbką.
Oznacza to, wodzik rusza się z lewej do prawej przy kręceniu korbką, rozkładając równomiernie linkę. Przy rzucie, pozostaje w miejscu- korbka się przecież nie kręci.
Niektóre modele do cięższego łowienia, mają zintegrowany wodzik ze szpulą, zamiast z korbką. Efektem tego wodzik chodzi zarówno przy ściąganiu przynęty, jak i przy rzucie.
Przynęta, która rzucasz, oprócz pokonania wagi szpuli, oporów jakie stwarzają łożyska, musi dodatkowo wprawić w ruch wodzik. - Docisk szpuli– rzecz nie do końca związana z konstrukcją multiplikatora ale jeśli używasz go do kontrolowania rzutu, znacznie zwiększasz opory toczenia.
Jak znasz już teorię i nikt Ci nie będzie wciskał kitu, pora przełożyć to na praktykę. Zakładając, że:
- Linka i wędka, są dobrze dobrane,
- Przynęta ma przynajmniej nienajgorszą lotność,
- Wędkarz nie ma castingu pierwszy raz w ręku,
Optymalna waga minimalna przynęty jest bliska połowie wagi pustej szpuli.
Czyli dla 20 gramowej szpuli, okolice 10 gram, są rozsądną “granicą” dla komfortowego łowienia.
Oczywiście możesz rzucać komfortowo lżejszymi przynętami ale zazwyczaj oznacza to, że:
- Albo umiesz dobrze rzucać,
- Albo nie potrzebujesz oddawać dalekich rzutów
- Albo stosujesz przynęty o dobrej lotności
W tym miejscu muszę sprecyzować jedną rzecz. Jak pewnie trafnie zauważyłeś, nigdy nie rzuca się z pustą szpulą. Zazwyczaj nawinięta jest na nią jakaś linka 🙂 A linka też swoje waży.
“Pół wagi pustej szpuli” odnosi się do najczęściej spotykanych w Polsce multiplikatorów w rozmiarach 100 oraz 200. Mają zbliżoną pojemność szpuli. Podaję wagę pustej szpuli dla Twojej wygody, łatwiej znajdziesz informację na temat wagi pustej szpuli niż pełnej.
Poza tym, szpulę można nawinąć w różnym stopniu, do połowy, do pełna, żyłką lub plecionką itd… Wszystko to tworzy wiele zmiennych, łatwiej jest operować wagą pustej szpuli 🙂
Dlatego też pojemność szpuli i ile linki na nią nawiniesz jest kluczowa. W przypadku modeli do lekkiego łowienia, które mają najczęściej płytsze szpule, mieszczą mniej linki. Waga takiej szpuli z nawiniętą linką będzie mniejsza. Dlatego też jeśli przeglądasz takie modele, zasada “pół wagi pustej szpuli” może się nie sprawdzać. W takim przypadku będzie to raczej “¼ wagi pustej szpuli”.
Maksymalna gramatura przynęt
Zakres maksymalnej gramatury w zasadzie nie istnieje. Każdym modelem jesteś w stanie rzucić nawet 200-300 gramową przynętą. Wszystko jest kwestią tego jak mocno skręcisz docisk szpuli, hamulce i jak dobrze kontrolujesz szpulę kciukiem.
Jest to jednak czysto teoretyczne podejście. Niezbyt komfortowo będzie Ci się łowić zestawem, gdzie przy każdym rzucie musisz mocno skupiać się nad kontrolą szpuli kciukiem.
Jeśli używasz docisku szpuli do kontroli rzutów, będzie jeszcze gorzej. Będziesz musiał skręcić go tak mocno, że kręcenie korbką będzie wymagać sporo wysiłku.
Skąd się to bierze? Wracamy do wagi szpuli. W przeciwieństwie do lekkich przynęt, gdzie jest problem z rozkręceniem szpuli, teraz jest problem z nadmiernym rozkręceniem. Rzucając ciężką 100 gramową przynętą z multiplikatorem o lekkiej 10 gramowej szpuli, skończy się szybką brodą. Szpula zostanie zbyt mocno rozkręcona.
Sporo cięższa szpula np. 30 gramowa, nie zostanie tak mocno rozkręcona przez 100 gramową przynętę, nie będziesz musiał jej tak mocno kontrolować.
Sensowny i komfortowy górny “zakres”, tak samo jak dolny “zakres” jest mocno subiektywnym pojęciem. W naszej definicji komfort jest do momentu, gdy:
- Nie musisz używać docisku szpuli lub używasz go w minimalnym zakresie, tak że nie czujesz zbyt mocnych oporów na korbce
- Kontrolowanie kciukiem szpuli nie wymusza na Tobie dużego skupienia przy każdym rzucie
Jak sam widzisz, ciężko byłoby ustawić tutaj jedną “granicę” dla multiplikatora.
Jeden wędkarz przykręci sobie mocniej docisk, nie będziem u to przeszkadzało i dla niego multiplikator będzie rzucał “do 100 gram.”
Drugi wędkarz nie lubi łowić z mocno dokręconym dociskiem i dla niego, ten sam multiplikator, będzie “do 60 gram.”
Na szczęście ustalenie dokładnych granic co do grama, nie jest nikomu do niczego potrzebne. Najczęściej komfortowo obsługiwana maksymalna gramatura, będzie w okolicach 3-4 krotności wagi pustej szpuli.
Np. multiplikator o 20 gramowej szpuli, dla większości wędkarzy będzie obsługiwał komfortowo do 60-80 gramów.
Podkreślam jeszcze raz, nie oznacza to, że nie można rzucać nim więcej! Rzucisz nim i 200 gramowego swimbaita. Będziesz musiał po prostu mocniej dokręcić multiplikator.
Pamiętaj też, że mówimy tutaj tylko i wyłącznie o możliwości rzutowych. Pozostaje jeszcze kwestia wytrzymałości, którą omówimy w następnym rozdziale.
Tak samo jak przy lekkich przynętach należy jedną rzecz sprecyzować. O ile lżejsze szpule są zazwyczaj płytsze i mieszczą mniej linki, cięższe szpule są głębsze i mieszczą więcej linki. Waga linki w głębszej szpuli będzie większa niż w płytkiej, czy nawet normalnej szpuli.
Dlatego też w wypadku dużych ciężkich szpul, z większych multiplikatorów “trzy-cztero krotność” może nie mieć zastosowania. W takim wypadku będzie to raczej 5x 6x czy nawet 7 krotność wagi pustej szpuli.
Podsumowując, “zakres wyrzutowy” jest na tyle subiektywny, że na dobrą sprawę nie istnieje. Każdy wędkarz może postrzegać go nieco inaczej. Multiplikatory same w sobie nie posiadają swoich granic. Musisz podejść do tego elastycznie 🙂
Pokazując to na przykładzie typowego multiplikatora w wielkości 100/200 o 20 gramowej szpuli, dla większości wędkarzy wyglądałoby to w ten sposób:
- [0g-10g]- Mało komfortowy zakres, poniżej połowy wagi pustej szpuli,
- [10g-60g/80g]-Największy komfort rzucania, szczególnie w środku tego zakresu. Im bliżej dolnej lub górnej granicy zakresu, tym komfort coraz mniejszy
- [60g/80g+]– Mało komfortowy zakres, im wyżej tym będzie coraz gorzej.
Jeśli zaczynasz łowić na casting, jest to bardzo dobry punkt wyjścia 🙂 Pamiętaj tylko żeby nie podchodzić do tych wartości dosłownie. Nigdy nie będą określone precyzyjnie, co do grama. Zbyt wiele zmiennych.
Jeśli masz już jakieś doświadczenie, prawdopodobnie sam dobrze wiesz, jakie gramatury jakim modelem wygodnie Ci się obsługuje 🙂
Wytrzymałość
Powyższy rozdział traktował tylko o komforcie rzutu, jednak łowienie nie tylko na tym polega…
Największym błędem jaki przykleił się do multiplikatorów, jest dobranie ich jedynie do gramatury rzucanych przynęt. Podczas gdy elementy takie jak:
- Zacięcie ryby,
- Hol ryby,
- Prowadzenie przynęty stawiających duży opór w wodzie
Obciążają multiplikator o wiele bardziej!
Właśnie tym powinieneś się kierować przy wyborze swojego multiplikatora. Zastanów się jak często łowisz i na jak duże ryby się nastawiasz. Gramatura przynęt jakimi rzucasz też ma wpływ na żywotność ale jest to sprawa zdecydowanie drugorzędna.
Żywotność multiplikatora zależy głównie od jego rozmiaru. Tak samo jak przy kołowrotkach o stałej szpuli. Kierujesz się ich wielkością, wielkość przekłada się na wytrzymałość. Pomijam tutaj aspekt marki, i modelu.
I tak, wielkość 2500 wybierzesz pod łowienie okoni, kleni, jazi pstrągów. Wielkość 4000 wybierzesz pod cięższe łowienie
Wybór polega na kompromisie między wytrzymałością a komfortem łowienia.
Kołowrotek 4000 możesz założyć pod wklejanke do 5 gram i skutecznie łowić okonie. Jednakże do takiego łowienia nie potrzebujesz takiej mocy. Lepiej założyć coś mniejszego, lżejszego, co zwiększy komfort łowienia. Wytrzymałość modelu 2500 spokojnie wystarczy na tak lekkie łowienie.
W drugą stronę, możesz też używać 2500 kołowrotka do łowienia sandaczy w głębokich rzecznych rynnach z mocnym uciągiem. Będzie to dosyć przyjemne łowienie, jednakże nie potrwa zbyt długo. Tej wielkości kołowrotek podda się szybciej niż kołowrotek wielkości 4000.
Tak samo jest w też w multiplikatorach. Większe multiplikatory są wytrzymalsze i dedykowane do cięższego łowienia. Mniejsze rozmiary stosuje się do mniejszych gatunków ryb.
Reasumując, nie dobieraj multiplikatora kontekście tylko gramatury przynęt. Wybieraj patrząc na całokształtu łowienia.
Rodzaje multiplikatorów
Multiplikatory rozróżniamy dokładnie w ten sam sposób co kołowrotki spinningowe czyli rozmiarami 1000, 2000, 3000 itd.
W zależności od producenta ten sam rozmiar może być różnie opisywany. 3, 30, 300, 3000 określają ten sam rozmiar. Dla wygody i przejrzystości artykułu przyjmę wartości setne czyli 100, 200, 300 itd.
Niestety tak samo jak w kołowrotkach spinningowych, rozmiar 100 u producenta X nie będzie taki sam jak u producenta Y. Aby to ustandaryzować, polecam patrzeć na wielkość szpuli a nie na numerację jaką nadał jej producent.
Podział według Pike Mafii:
- BFS
- Komfortowy zakres rzutowy: 2-15g
- Pojemność szpuli około: 100m/0,25m i mniej
- Waga szpuli: poniżej 10g
- Najczęstsza numeracja producenta: „BFS”, 50, 70
- Wielkość najczęściej wybierana do najlżejszych zestawów pod okonie i pstrągi.
- Light
- Komfortowy zakres rzutowy: 7-45g
- Pojemność szpuli około: 150m/0,25mm
- Waga szpuli: okolice 15g
- Najczęstsza numeracja producenta: 100, 150
- Uniwersalny rozmiar, nadający się zarówno do lekkiego jak i średniego łowienia.
- Medium
- Komfortowy zakres rzutowy: 10-80g
- Pojemność szpuli około: 150m/0,30mm
- Waga szpuli: okolice 20g
- Najczęstsza numeracja producenta: 150, 200
- Najpopularniejszy rozmiar, idealnie wpisujące się w “polski big game” szczupakowy, czyli 12-16cm rippery i jerki 10-12 cm, średni rozmiar ryb.
- Heavy
- Komfortowy zakres rzutowy: 20-160g
- Pojemność szpuli około: 230m/0,30mm
- Waga szpuli: okolice 30g
- Najczęstsza numeracja producenta: 200, 300
- Wielkość najczęściej używana pod “big game” w skandynawskim rozumieniu, czyli gumy 15-25 cm i 12-18 cm jerki większe, koło metrowe ryby.
- Extra heavy
- Komfortowy zakres rzutowy: 40-240g i więcej
- Pojemność szpuli około: 300m/0,30mm i więcej
- Waga szpuli: ponad 30g
- Najczęstsza numeracja producenta: 400
- Modele stosowane pod największe przynęty, największe ryby w najcięższych warunkach.
Wyraźnie tu widać wpływ wielkości na zastosowanie multiplikatora. Z reguły „heavy” wytrzyma większe obciążenie niż „medium” jednakże w model modelowi nie równy…
„Heavy” producenta X za 1500 zł wytrzyma więcej niż „heavy” tego samego producenta za 500 zł, o mniejszej sztywności i zrobionego z gorszych materiałów. Mimo, że „rzutowo”, będą dobrze obsługiwać te same gramatury.
Przez to może też dojść do sytuacji gdzie drogi, dopracowany, multiplikator klasy „medium” będzie miał większą wytrzymałość niż niejeden „heavy”. Jednakże gorzej będzie się nim rzucać ciężkimi przynętami typowymi dla klasy „heavy”.
Różnicy między modelami
W zależności od zastosowania multiplikatora, poza rozmiarem, powinieneś zwrócić uwagę na to jak jest zbudowany i jakie rozwiązania posiada. Tutaj znajdziesz różnice, dlaczego niektóre modele kosztują 200 zł a niektóre 1200 zł.
Od razu chce zaprzeczyć mitowi jaki się ciągnie za łowieniem na casting:
Nie potrzebujesz drogiego multiplikatora aby zacząć łowić na casting!
Na forach, grupach i youtube spotkasz co prawda często inne opinie ale to jest tak, jakbyś polecał komuś na pierwszy kołowrotek spinningowy Stellę…
Sztywność konstrukcji
Jest to najważniejszy aspekt multiplikatora, zaraz po jego wielkości. Kręcąc w fotelu, każdy model będzie miał dobrą pracę. Wszystko się zmienia jak dołożysz do tego obciążenie.
Koła zębate przekładni, zaczną pracować pod zmienionym kątem w stosunku do siebie, co doprowadzi do ich szybszego zużycia i wyraźnie głośniejszej pracy. Jeśli pod wpływem obciążenia zmieniają swoją pozycję, trwale uszkadzają swoje zęby. Typowe objawy to głośna praca, terkotanie, chrzęsty, zgrzyty itp. Jest to najczęstszy powód reklamacji multiplikatorów.
Odpowiednia sztywność konstrukcji zapobiega temu zjawisku. Największa sztywność mają modele z:
- Metalową ramą,
- Metalowymi side plate’ami (boczki multiplikatora)- najważniejszy jest ten od strony korbki
- Dobrze podpartym pinionem i głównym kołem zębatym przekładni
Modele z plastikową ramą i boczkami mają mniejszą sztywność, co negatywnie wpływa na ich żywotność.
Wielkość i materiał przekładni
Im mocniejszy materiał tym mniej będzie się ścierał. Najlepsze są mosiężne, droższe konstrukcje mogą mieć też różne stopy metali. Obydwa materiały są ok. Aluminium nie bierz nawet pod uwagę. Oprócz materiału ważna jest też jej wielkość kół zębatych przekładni. Zarówno szerokość jak i średnica. Im większe koła zębate i szersze, tym większą powierzchnia styku na zębach. Czyli obciążenie rozkłada się na większą powierzchnię– co przekłada się na wytrzymałość i żywotność.
Przełożenie 5:1 można osiągnąć przez zębatki z ilością zębów 50:10 jak i 500:100. Nietrudno zauważyć że większa zębatka z 100 zębów, wytrzyma dłużej niż zębatka, która ma 10 zębów (zakładając tą samą głębokość wcięcia zębów).
Siła hamulca
Moc hamulca dużo mówi o tym jakie obciążenie jest w stanie znieść multiplikator. Jest wypadkową sztywności konstrukcji i jakości przekładni.
Większość modeli klasy „medium”(200), będzie miało siłę hamowania w okolicach 4-5 kg. Pod większym obciążeniem, konstrukcja straciła by sztywność i mogło by dochodzić do wykrzywień na przekładni i jej szybszego zużycia. Ich konstrukcja nie jest do tego dostosowana, dlatego producent ogranicza moc hamulca do wartości, które nie uszkodzą multiplikatora.
Większe rozmiary klasy „heavy” i „extra heavy” (300-400) posiadają mocniejsze przekładnie i z reguły sztywniejsze konstrukcje. Moc hamulca dochodzi wtedy nawet do 10 kg! Są w stanie wytrzymać takie obciążenie, bez doprowadzania do wykrzywień na przekładniach.
Uważaj! Niektórzy producenci traktują moc hamulca jako „haczyk na klientów” jak ilość łożysk czy ilość megapikseli w aparacie. Warto porównać sobie dany model do konkurencji z tej samej półki cenowej i podobnej konstrukcji. Jeśli bez wyraźnej przyczyny, siła jego hamulca jest kilka kg większa od reszty, wiedz że coś się dzieje!
Spasowanie/precyzja
Główny czynnik wpływający na maślaną pracę.
Potrzebne zarówno w lekkich jak i mocnych konstrukcjach. Ściśle, precyzyjne zachodzące za siebie zęby przekładni sprawiają że praca jest płynna i cicha. Dobrze spasowane konstrukcje najczęściej idą w parze z sztywną konstrukcją
Łożyska
Ich ilość nie jest najważniejsza. Czasem spotkasz zamiast nich tulejki, które je zastępuja. Czasem mylnie nazywane “atrapami” co nadaje im negatywnego dźwięku. Nie są złym wyjściem, nie w każdym miejscu potrzebne są łożyska. Natomiast tulejki są praktycznie niezniszczalne i mocno obniżają cenę multiplikatora.
Im łożyska będą obracać się płynniej i bez oporów, tym lepiej dla minimalnej obsługiwanej gramatury. Traci jednak w takim wypadku wytrzymałość. Dlatego też nie używa się tych samych modeli do lekkiego i ciężkiego łowienia
Zbyt delikatne łożyska na skutek obciążenia mogą złapać „luzy”. Oprócz większego tarcia, przestają dobrze podtrzymywać koła zębate przekładni. Powoduje to, te samo zjawisko opisane przy okazji omawiania sztywności konstrukcji.
Niektóre modele, celowo “pozbywają się” łożysk i zastępują je zwykłymi tulejkami. Co prawda nie pracują tak gładko ale ich wytrzymałość znacznie wzrasta!
Wodzik
Wodzik zintegrowany z szpulą jest dobrym rozwiązaniem w mocnych multiplikatorach. Dzięki niemu podczas holu dużej ryby linka nie załamuje się na wodziku pod dużym kątem, nie doprowadzając do przeciążeń. W przypadku lżejszych modeli jest to rozwiązanie na minus, dodaje niepotrzebne opory przy rzucie przynęty.
Warto spojrzeć też, czy wodzik jest oparty na dwóch łożyskach. Poprawia to płynność pracy. W tańszych konstrukcjach spotkasz w tych miejscach tulejki.
Jest jeszcze jedna rzecz, na którą mało kto zwraca uwagę. Odległość wodzika od szpuli.
Jest to istotny element dla odległości rzutów. Blisko ustawiony wodzi, będzie załamywał linkę z szpuli pod mocnym kątem, co dodatkowo spowalni przynętę.
Przełożenie
Przełożenie działa jak przerzutki w rowerze, im niższe, tym masz mniejszy bieg i łatwiej jest Ci zwijać ciężkie, stawiające duży opór w wodzie przynęty. Rozróżniamy:
- Niskie przełożenie (Winch) np 5,4:1 – Stosowane do przynęt wytwarzających największe opory- spinnerbait, obrotówki, woblery lub gdy lubisz wolno prowadzić przynętę,
- Średnie przełożenie np 6,2:1 – Uniwersalna prędkość, dobra do wszystkich zastosowań,
- Wysokie przełożenie (HS, HG, XG) np. 7,5:1 – Doskonałe do jerkowania, twitchowania i opadu- wszędzie tam gdzie potrzebujesz szybko wybrać luz linki. Dobre też, gdy zalezy Ci na szybkim prowadzeniu przynęty.
Przełożenie wybierasz względem przynęt i technik jakimi łowisz oraz własnych preferencji. Lepiej wybrać model zbyt szybki niż zbyt wolny. Z doświadczenia, łatwiej jest szybkim multiplikatorem wolno kręcić niż wolnym multiplikatorem szybko zwijać przynętę.
Długość korbki
Im dłuższa korbka tym multiplikator będzie miał więcej “siły” do ściągania ciężkich przynęt lub takich, które stawiają duży opór w wodzie. Im korbka krótsza, tym ciężej będzie Ci zwijać takie przynęty ale za to szybciej wybierzesz luz linki, co może być pomocne przy łowieniu na np. jerki lub łowieniu z opadu.
Długie korbki najcześciej dobrze współpracują z większymi multiplikatorami lub mniejszymi ale o niskim przełożeniu.
Drobne rzeczy
Z rzeczy, które są ułatwieniem dla wędkarza, warto mieć:
- Klikery w gwiazdce hamulca i docisku szpuli- pozwoli Ci precyzyjniej ustawić multiplikator
- Kontrola hamulca rzutowego z zewnątrz- co prawda hamulce magnetyczne nie mają z tym problemu o tyle, w przypadku hamulca odsrodkowego, nie jest to już
Ceny multiplikatorów
- Multiplikatory w rozmiarach 100 i 200
- 200-300 zł – Multiplikatory tej klasy w wersjach budżetowych są doskonałe do nauki łowienia lub gdy nie łowisz zbyt często. Ich cena osiągnięta jest najczęściej poprzez użycie plastiku do ramy i wykonania przekładni z tańszych materiałów, co może wpłynąć na ich wytrzymałość ale na pewno nie przeszkadza w łowieniu.
- 400-500 zł – W tych okolicach chodzą bardzo solidne modele do, których możesz mieć zaufanie. Posiadają mosiężne przekładnie i ramy ze stopów metali. Mają też zazwyczaj “kilka” łożysk więcej lub są lepszej jakości, niż te zastosowane w budżetowych modelach.
- 700-800 zł – Najwyższa „sensowna” półka pod kątem łowienia ryb. Znajdziesz tutaj modele które mają wszystko czego potrzebował by wędkarz. Powyżej tej kwoty zaczynają się fajerwerki i bajery. Nie polecam wchodzić w droższe modele niż ten zakres, dopóki sam nie umiesz wytłumaczyć w czym multiplikator za 1400 zł będzie lepszy od tego za 700zł i jak Ci to pomoże w łowieniu. Oczywiście nie ma to znaczenia jeśli kupujesz kolekcjonersko lub jesteś gadżeciarzem- witam w klubie 🙂
- Multiplikatory w rozmiarach 300 i 400
- 700-1100 zł – Ich ceny sięgają już trochę wyżej. w tym zakresie znajdziesz modele zadowalającej jakości w rozmiarze 300. Nie polecam schodzenia z tej ceny ani wychodzenia ponad nią, jeśli nie masz ku temu konkretnych powodów
- 1000 zł w górę – Modele w rozmiarach 400 nie uznają kompromisów. Poniżej tego ciężko będzie Ci znaleźć multiplikator tej klasy, który wytrzyma sezon łowienia tak ciężkimi przynętami.